À propos Straży Miejskiej, mercedesa i skody Super B

Jednym z punktów ostatniego posiedzenia Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego było sprawozdanie z działalności Straży Miejskiej. Tak się złożyło, że tego dnia przeglądałem bogate archiwum Marka Mirosa, konkretnie wypowiedzi burmistrza i radnych przeniesione z plików dźwiękowych na „papier”. Uwagę zwraca wypowiedź burmistrza Tomasza Luto podczas sesji Rady Miejskiej w 2015 roku.
Posiedzenie dotyczyło burmistrzowskiej propozycji zlikwidowania Straży Miejskiej. Co było, moim zdaniem, zdecydowanie tematem zastępczym i wybiegiem populistycznym. Mimo to burmistrz wręcz z emfazą i „precyzją wybitnego ekonomisty” wymienia – czego może nie być za sprawą istnienia w Gołdapi Straży Miejskiej. Dyskusje na ten temat odbywały się wtedy podczas kilku sesji Rady Miejskiej i posiedzeń komisji. W końcu radni wypowiedzieli się przeciwko likwidacji Straży Miejskiej.

Niżej fragmenty wypowiedzi burmistrza, w tym absolutna „perełka”, którą cytuję przed końcem.

Szanowni państwo, wysoka rado, miałem zamiar na dzisiejszej sesji starać się państwa przekonać co do tego, że to jest słuszna inicjatywa, że ta uchwała jest naprawdę bardzo dobra i potrzebna naszemu miastu, naszym mieszkańcom, ale nie wiem, czy jest sens. Nie wiem, czy jest sens państwa przekonywać, bo państwo już na komisji jasno się określiliście. Państwo na komisjach swoją opinię wyraziliście. Nawet gdybym państwu powiedział, że bezpieczeństwo i porządek w naszym mieście wzrośnie o 100 procent po likwidacji Straży Miejskiej to podejrzewam, że państwa decyzja i tak już jest dawno uwarunkowana. Mam nadzieję, że oczywiście zdrowym rozsądkiem, a nie czymś innym. Chciałbym też państwa prosić, zwłaszcza tę grupę, która tej uchwały nie poprze. Ja mam nadzieję szanowni państwo, że będziecie mogli wprost swoim mieszkańcom, swoim wyborcom powiedzieć, że jesteście przeciwko drogom. Że mówicie państwo – „nie” dla szpitala. Tutaj mam wniosek pana starosty, który prosi o pomoc, o wsparcie dla szpitala. Mam pismo sołtysów, którzy proszą o drogi, o oświetlenie, place zabaw. Mam nadzieję szanowni państwo, że jasno też swoim wyborcom powiecie, że rezygnujecie z czterech milionów ze środków zewnętrznych. Mam nadzieję, że powiecie swoim wyborcom, że świadomie rezygnujecie z mieszkań komunalnych. Mam nadzieję, że powiecie swoim wyborcom, że rezygnujecie z promocji naszego miasta. Dzielmy się odpowiedzialnością. Ja nie boję się odpowiedzialności i mam nadzieję, że państwo też do tego dorośliście. Niektórzy z was są już którąś kadencję radnymi. Bierzmy odpowiedzialność szanowni państwo na swoje barki. To wy jesteście władzą uchwałodawczą. Jaki budżet zatwierdzicie, jakie decyzje podejmiecie, takie ja będę posłusznie realizował. Także dzielmy się tą odpowiedzialnością. Podejmujcie rozsądne, racjonalne decyzje i tak jak powiedziałem wcześniej: mam nadzieję, że będzie was stać na to, żeby powiedzieć swoim wyborcom „nie” – dla tych wszystkich rzeczy, które wymieniłem. Dziękuję bardzo.
(…) Z oszczędnościami jest szanowni państwo tak samo jak wcześniej powiedziałem, no musimy wybrać: Jak nie stać nas na mercedesa to go nie kupujemy. Jak nie stać nas na samochód to nim nie jeździmy.

Jak zatem ma się do tej konstatacji, panie burmistrzu Tomaszu Rafale Luto, zakup: Skody Super B, czyli (jak to określił pana poprzednik w jednej z gazet) – „super bogato wyposażonej, z super budżetu, dla super burmistrza”?

M.S.

P.S.
Do archiwum Marka Mirosa jeszcze wrócimy.

Sesja z niespodziankami


Aktualności

Powiązane artykuły